środa, 2 lipca 2014

Francja, Paryż - Fotoleracja / day 1 / 2 / 3


Witajcie Miśki! <3

W niedzielę wróciłam z Paryża i dopiero dzisiaj ogarnęłam do końca walizkę, ubrania i znalazłam czas na bloga. Zrobiłam masę zdjęć (ponad 700), więc przedstawię je w trzech postach, aby nie było tego za dużo w jednym. Niektóre zdjęcia, typu #selfie i inne, są za bardzo kompromitujące, także ich nie zobaczycie (ze względów prywatnych). Dzisiaj pokażę Wam zdjęcia z pierwszego dnia zwiedzania i niektóre z podróży do Francji. Zapraszam :) 


  • Day 1
    Zbiórka odbyła się w małej miejscowości Bukowiec o godzinie 16:30. Po wszystkich formalnościach pożegnaliśmy się z naszymi rodzinami i ruszyliśmy w drogę. Kierunek ---> Francja. W autokarze podczas podróży oczywiście nie odbyło się bez wygłupów, żartów oraz.. zdjęć. Jazda nocą była najgorsza, siedzenia bardzo nie wygodne, ja jednak poszłam spać na podłogę, nie powiem, że to były luksusy, ale by najmniej było wygodniej niż na siedzeniu, wyspałam się. 



  •  Day 2
    W nocy przejeżdżaliśmy przez Niemcy, na drugi dzień przejechaliśmy Belgię (świetne toalety :D) i w końcu wkroczyliśmy do Francji. 

 

♥ Po wkroczeniu w granice Paryża zachwyciłam się wysokimi wieżowcami oraz...





♥ ...oraz stadionem "Stade de France"



♥ Po ponad 3 godzinnej jeździe po Paryżu i zwiedzaniu spokojnych przedmieści dotarliśmy do naszego pensjonatu w miejscowości Montmorency. Niestety z roztargnienia nie zrobiłam mu zdjęcia. 






♥ Taki o to miałyśmy widok z okna.



♥ A to nasz pokój. Moje łóżko to to po prawej stronie przy oknie. 





  • Day 3
    Pobudka o 7 rano, śniadanie o 7:30, a już o 8:00 wyjeżdżamy na pierwsze zwiedzanie. Pierwsza na naszej liście była oczywiście Wieża Eiffla.





Parę miejsc po drodze do Wieży
 ♥ I oczywiście "mała" wieżyczka.



Wchodzimy do góry.


Sesyjka na Facebook'a :)
 ♥ Przepiękne widoki z góry. 




Pola Elizejskie 


Widok na Sekwanę


Wieża z pól Elizejskich 
 ♥ Sesyjka 



♥ Następny na naszej liście był Luwr


Wenus z Milo




Mona Lisa 


Wersal od środka

Psyche i amor





Kodeks Hammurabiego
 ♥ Tutaj też nie odbyło się bez zdjęć.






♥ To w sumie nie Luwr, ale strasznie podobał mi się ten most. To już droga do pensjonatu.


I tak nam minął pierwszy dzień w Paryżu. Mam nadzieję, ze Was nie zanudziłam tyloma zdjęciami. Zapraszam na następne relacje z Paryża! 


9 komentarzy:

  1. Kiedy byłam w Paryżu podczas sylwestra, nie dało się dojść do Mona Lisy, w każdym miejscu było z dziesięć razy więcej ludzi, w końcu najbardziej oblegany termin. W sprawie niewygodnego autokaru zupełnie się zgodzę, jechałam z biurem podróży więc 12 godzin krążyliśmy po Polsce zanim w ogóle wyjechaliśmy poza granicę, w sumie 26 godzin w autokarze :)

    http://suppressedphotos.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi akurat udało się dopchać do pierwszego rzędu przy Mona Lisie ;)

      Usuń
  2. Francja to moje marzenie :)) Piękne zdjęcia :3

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne zdjęcia *.* zazdroszczę takiej wycieczki :D
    http://nikiijula.blogspot.com/ - obs. za obs. ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała relacja! Sama pojechałabym do Paryża chociaż nie wiem czy zdecydowałabym się na autokar już. Mój rekord to podróż autokarem do Grecji - masakra!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ale ci zazdroszczę! *.*
    zawsze chciałam pojechać do Paryża...:p
    świetne zdjęcia :3
    zapraszam
    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. nawet nie wiesz ile bym odddała by tam pojechać.. jest to moje ulubione miejsce ktore znajduje sie za granica.. sliczne zdjecia !!!

    http://feelingsdonotplay.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. 39 yr old Assistant Media Planner Briney Prawle, hailing from Saint-Hyacinthe enjoys watching movies like ...tick... tick... tick... and Origami. Took a trip to My Son Sanctuary and drives a Ferrari 330 TRI/LM Spider. Odwiedz strony

    OdpowiedzUsuń

~ Dziękuję, za każdy komentarz, one motywują mnie do blogowania ♥
~ NIE BAWIĘ W OBS ZA OBS!
~ Jeżeli blog Ci się podoba, to zaobserwuj ♥
~ Wszystkiego rodzaju hejty, będą usuwane

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga :)