Co sie dzieje?

Witam!

Moi kochani! Wiem, że długo nie pisałam i jestem strasznie zła na siebie z tego powodu. Bardzo za tym i za Wami tęskniłam. No, ale niestety nie miałam zbytnio czasu, aby usiąść i napisać porządnego posta, a postanowiłam, że poczekam aż znajdę wolną chwilę i napiszę coś normalnego, a nie coś "byle by było". Dzisiaj znalazłam czas i proszę! O to jestem! Taka notka lifestyle'owa się przyda. A, więc opowiem co się ostatnio u mnie dzieje. 

Zacznę od szkoły. Wrzesień już za nami, zostało jeszcze tylko 9 miesięcy, zleci raz dwa! Fajna motywacja, heh. No cóż, nauka idzie pełną parą, nauczyciele nie oszczędzają w zadaniach domowych, ani sprawdzianach i kartkówkach. Bardzo dużo siedzę przy lekcjach i nauce, przez co nie mam za zbytnio czasu dla siebie. Jednakże, staram się znajdować czas na czytanie książek, ostatnio bardzo dużo ich czytam. Ale jakoś lektury mi nie wchodzą, jak większości. Wstaje rano, ciemno za oknem, aż nie chce się wychodzić spod ciepłej kołderki. Wracam ze szkoły około 15, a w środy 16. Przeraża mnie co to w zimę będzie, będę wychodzić - ciemno, będę wracać - ciemno. Wrr :/ 
Ale co ja się przejmować zimą będę, jak tu dopiero jesień idzie. Odchodzę od tematu. W środę wraz z klasą i klasą równoległą wybraliśmy się do kina, do miasteczka w pobliżu naszych okolic. Poszliśmy na film "Miasto 44".

Moim zdaniem, film świetny! Daje dużo do myślenia. Zachwyca, wzrusza i przeraża. W kilku momentach zakręciła mi się łza w oku. A Wy co powiecie na temat filmu? Byliście? A ci, którzy jeszcze nie byli, powinni pójść. Nie pożałujecie. 
Co jeszcze? Październik, w tym roku, jest dla mnie dosyć dobrym miesiącem. Będę miała w nim trochę wyjazdów, i prawdopodobnie pojadę z koleżankami do Rosji na kilka dni.

 No cóż, słonko świeci na dworze, a ja muszę siedzieć w domu i uczyć się wiersza "Czego chcesz od nas Panie", ale coś czuję, że zrobię sobie niedługo przerwę i pójdę się przewietrzyć! Nie mogę w taką pogodę cały czas w domu siedzieć!